Facebook zgromadził już ponad 800
milionów użytkowników, w tym 10 milionów Polaków. Taka ilość to próbka
statystyczna o rzędy większa od ilości ankietowanych w jakichkolwiek badań przeprowadzanych przez
profesjonalne firmy audytorskie. Badanie IMAS International dowodzi, że 66%
polskich użytkowników przyznaje, że "lubi" przynajmniej jedno
oficjalne konto. Ponadto mniej niż połowa, bo 43% kiedykolwiek "odlubiła"
fan page'a. Listę najpopularniejszych fan page’ów otwierają wielkie korporacje
jak Coca Cola czy Disney zaraz za YouTubem, Rihanną i Justinem Bieberem. Jednak
trudno wyciągać interesujące wnioski w oparciu o marki z jakimi obnoszą się użytkownicy
Facebooka. Najbardziej interesujące są strony nieoferujące niczego poza cwaną
uwagą z którą może utożsamić się użytkownik. I tak listę najpopularniejszych w
serwisie lubie-to.net otwiera wywód niespełnionego romantyka: "Pamiętaj
dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie
czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować." - z 69 tysiącami fanek.
Swoistą odpowiedzią jest "nie lubię pisać pierwszy bo wtedy mam wrażenie, że
osoba do której napisałem wcale nie chce ze mną rozmawiać". Dialog rozwija
się w "Znasz ten kawał? przychodzi facet i mówi prawdę.", a ci z większą
potrzebą wywleczenia na wierzch swoich nastoletnich problemów mówią
"Udajesz że wszystko jest okej a tak naprawdę rozpierdala Cie od środka.".
Środek listy składa się z bezpośrednich komunikatów do płci przeciwnej zaczynając
od "kurwa jak ty mnie kręcisz" (47 tysięcy fanów) przez porady
"Kobiety nie lubią niezdecydowanych facetów. Potrzebują męskich
charakterów, męskich decyzji, męskich gestów i poważnych działań." po
przechwałki "dobrze miec faceta, który mimo twoich 12-centymetrowych
szpilek, nadal patrzy z góry". Dalej dochodzimy do wiadomości dla nieokreślonej
publiki otwieraną przez marzenia dojrzałych użytkowników "Byle do:
przerwy, domu , piątku i wakacji." po sarkastyczne wyjaśniania jak "Czasem
śpię w dzień. Tak kurwa, jak emeryt." oraz "Nie kłócę się, wyjaśniam
tylko, dlaczego mam rację.
Korzystający z FB to ludzie w olbrzymią
ilością znajomych, tym którym boją się powiedzieć o swojej przyjaźni przekazują
to w zawoalowany sposób lubiąc stronę "Są tacy ludzie, których jak tylko
zobaczę mam zaciesz na twarzy :)" A skoro są już znajomi - czas na imprezę
- "Morał jest krótki, i niektórym znany. Jutro jest piątek - i będę
pijany" i "pijackie rozmowy na ważne tematy". Reszta zadowoli się
krzykliwym ironizowaniem "NIE ZNOSZĘ IMPREZ, ALKOHOLU, CHŁOPAKÓW,
PAPIEROSÓW I SEXU ! SZKOŁA MNIE JARA !".
Listę zainteresowań kończy zaklinanie
rzeczywistości - od "chce być chudsza" poprzez "od jutra nie
jem" aż do "od wódki rosną cycki", sentencje przyszłych
filozofów pokroju Paulo Coelho "zło jest złem, obojętnie kto je wyrządza
czy wypowiada" i sarkastycznie o sarkazmie "Prowadzenie sarkastycznej
rozmowy z kimś kto myśli, że mówisz poważnie - bezcenne."
"hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha.
nie rozumiem." to ostatnia pozycja w kolejce.
ox
* 4chan - Rules of the Internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz